strona tytułowa książki pt. Fascynujący Świat Pszczół

22 maja 2024 klasy 0c, 0d oraz 1a, 2a i 2b wzięły udział w spotkaniu pod nazwą Fascynujący Świat Pszczół. Pan Mateusz przyjechał do naszej szkoły z pasieki „Boża Iskierka”.

Podczas zajęć poznaliśmy zwyczaje pszczół i ich ciężką, codzienną pracę. Dowiedzieliśmy się, że pszczoły zajmują się nie tylko produkcją miodu, ale do ich zadań należy również obrona ula i królowej. To ona wydziela feromon-perfum, który pszczółki czują z bardzo daleka, dzięki czemu potrafią wrócić do swojego ula.
Ul to domek pszczół, pełen pokoików i wspólnego salonu. Znajduje się tam np. pszczela porodówka, gdzie ze złożonych przez królową jaj, na świat przychodzą małe pszczółki. Samiczka zwana jest pszczołą i posiada żądło, a samiec- trutniem. To właśnie pszczoły są strażniczkami ula.
Pan Mateusz poczęstował nas pyłkiem kwiatowym. Wiedzieliście, że w smaku jest najpierw słodki, a potem gorzki a przy tym pięknie pachnie? Pyłek kwiatowy zawiera około 475 składników: mikro i makroelementów, witamin, kwasów, olejków niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Skosztowaliśmy również pysznego miodu, a na koniec, każdy uczestnik spotkania wykonał świeczkę z pszczelego wosku.
Dobrze nam znane owady, niestety cieszą się złą sławą, ze względy na bolące kąsanie ostrym żądłem, ale i one borykają się z wieloma zagrożeniami świata zewnętrznego. Zagrażają im przede wszystkim środki ochrony roślin, wycinki drzew i lasów, ale i gryzonie. Trzeba jednak pamiętać, że bez pszczół nie będziemy mieć większości warzyw i owoców, których tak potrzebujemy, bo nie będziemy mogli wyżywić większości naszych zwierząt. Albo weźmy na przykład nasze ukochane lody. Produkowane są z mleka, mleko mamy od krowy. Cennym składnikiem pasz krów są migdały, a to właśnie pszczoły zapylają również migdały. I tak łańcuch się zamyka-bez pszczół, nie będzie lodów i wielu innych smakołyków.
Okazało się, że pszczoła żyje zaledwie pięć tygodni, dlatego dbajmy o pszczółki, bo mimo że bywają groźne, są bardzo pożyteczne.

Zdjęcia

Tekst i zdjęcia: Magdalena Frydryk